*
W Nowym Jorku na lotnisku czekała już na nią ekipa amerykańskiej telewizji. Zgodziła się powiedzieć o katastrofie polskiego samolotu „Kościuszko”. W New Jersey, gdzie mieszkała, też czekali na nią fotoreporterzy. Robili zdjęcia jej zdjęcia z polską lalką krakowianką.
W New Jersey znajomi Janiny nie mogli uwierzyć w to, że żyje. Kiedy media podawały nazwiska ofiar katastrofy było wśród nich nazwisko Szulc. Na pokład „Kościuszki” weszła 52-letnia Stefania Szulc. Przyjaciele Janiny o tym nie wiedzieli. Wszyscy myśleli, że to Janina zginęła.
Janina Szulc: -Kiedy wróciłam do domu, wszyscy byli w szoku, bo jeden z moich przyjaciół już wszystkich poinformował o tym, że samolot, którym miałam lecieć się rozbił. Tak bardzo nie dowierzali, że ja żyję, że aby się przekonać budzili mnie w nocy telefonami. Musieli mnie usłyszeć, by uwierzyć.
W szkole angielskiego została, jako „uratowana” Polka, ciepło przywitana. W fabryce żarówek zawisł nawet transparent: „Janina, witamy w domu!”. W związku z tym, że opowiadał o katastrofie w telewizji ludzie z różnych stanów przysyłali do Janiny z New Jersey kartki z pozdrowieniami.
*
-Wróżka mi dobrze przepowiedziała – mówi dziś Janina. -Jeszcze w 1987 roku kupiłam dom w New Jersey i zaczęłam ściągać do siebie resztę mojej rodziny. W Stanach mieszkała ze mną moja mama. Zaprosiłam tu też swoje dzieci. Nie mogłam zginąć w tej katastrofie. Cała rodzina na mnie liczyła. Kto by im pomógł jakbym zginęła?
Do Stanów doleciało też jej futro. Kilka miesięcy po ich odebraniu na lotnisku odbył się proces w sądzie. Janina Szulc została w tej sprawie uniewinniona. Sąd zrezygnował w kary, za to, że Janina Szulc nie oddała wartościowego futra do oclenia.
W uzasadnieniu wyroku napisano, że zapadła taka decyzja ze względu na to, jak Janina wypowiadała się o Polsce w USA. Nie mówiła źle, więc norki jej zwrócono. Z Warszawy odebrał je syn Szulc. Kiedy dostał pozwolenie na przylot do matki do Stanów przywiózł jej futro do New Jersey.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dowiedz się więcej
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.