Milanówek
Przykładem artystki, która angażuje się w życie nie tylko kulturalne, ale i sprawy społeczne swej miejscowości jest Dorota Stalińska, mieszkanka Milanówka.
-We współpracy z panią Dorotą przeprowadziliśmy w szkołach akcję, związaną z bezpieczeństwem na drogach – mówi burmistrz Milanówka Jerzy Wysocki. -To osobą z werwą i darem przekonywania, co bardzo przydaje się w pracy w samorządzie – podkreśla.
–Pani Stalińska walczyła ze mną o przeniesienie kompostowni – mówi jedna z mieszkanek Milanówka.
Inna dodaje, że aktorka zachęca sąsiadów do uprawiania sportu. W weekendy uprawiamy nordic walking, chodzimy z kijkami – cieszy się.
Dlaczego Dorota Stalińska opuściła stolicę i postanowiła zamieszkać w Milanówku?
-Oglądałam różne domy. Wiele z nich mi się podobało, miały nieciekawe położenie. W Milanówku odpowiada mi i dom i miejsce. Pokochałam to miejsce. Dobrze mi się tu żyje, dobrze tworzy – mówi aktorka.
Z miejscowym MOK-iem współpracują także inni artyści i mieszkańcy Milanówka: Andrzej Zaorski, Dariusz Biernacki i Paweł Dłużewski.
Dłużewski od kilkunastu lat regularnie organizuje Kabareton Milanowski. Do występów zaprasza znakomitych artystów: Janusza Gajosa, Marka Kondrata, Cezarego Pazurę, Krzysztofa Jaroszyńskiego, Krzysztofa Daukszewicza, Marcina Dańca.
-Dochód z tych imprez został przeznaczony na rzecz miejscowej Szkoły Podstawowej nr 3 w Milanówku. Ostatnio ponad 900 osób oglądało kabaretowe występy w nowej hali sportowej – opowiada z satysfakcją.
– W jedną z edycji Festiwalu Sztuki w Milanówku włączyła Krystyna Janda, która również mieszka w naszym mieście – mówi Anna Barbara Biczyk, dyrektor domu kultury.
-Na początku w ogóle nie chciałem tu przyjeżdżać – wyznaje Andrzej Zaorski, mieszkaniec Milanówka od 11 lat. –Byłem zakochany w Warszawie, ale moja żona miała tu znajomą, która namówiła nas na zakup działki. Z czasem polubiłem to miejsce i dziś jestem bardzo zadowolony. Zyskałem tu całą plejadę nowych przyjaciół, włączyłem się w życie społeczne.
Aktor ze wzruszeniem wspomina wigilię organizowaną dla osób bezdomnych. –Miałem z złożenia podawać tym ludziom potrawy wigilijne, ale zaproszono mnie do wspólnego stołu.
Zdaniem Zaorskiego w Milanówku jest jeszcze wiele do zrobienia, ale aktor czuje się tu dobrze i nie rozważa powrotu do stolicy. –Mam takie poczucie, że to Warszawa jest takim miastem, które leży pod Milanówkiem, a nie odwrotnie – śmieje się.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dowiedz się więcej
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.