Ania i Anetka
Matka biologiczna, po tym jak się poznałyśmy, zwracała się do mnie: Anetko. Zaczęła mi kupować prezenty: złoty łańcuszek, komórkę itp. Miała pieniądze. Oprócz warzyw handlowała spirytusem. Jak przyszłam do niej wtedy, pierwszy raz, myślała, że wyciągam ją na korytarz, bo chcę kupić spirytus…
Zaczęła mnie odwiedzać. Mieszkałam już wtedy sama. Przyjeżdżała do mnie, ale ja częściej jeździłam do niej. Poznałam pozostałych krewnych. Wielu z nich to osoby pijące. Mężczyźni siedzą albo siedzieli w więzieniu. Dziadkowie ze strony matki już nie żyją. Z ojca strony żyją, ale chyba już nie chcę ich poznawać. Już i tak dużo rodziny poznałam. Ja studiowałam, a ona miała problem ze skończeniem liceum. Ciężko nam się rozmawiało.
Relacja z matką od początku była przyjacielska. Czułam zawsze, że jej jedyną córką jest moja siostra. Nie dziwię się zresztą. Mnie matka wcześniej znała do 10 miesiąca życia. Z siostrą nie miałam tak naprawdę dobrego kontaktu. Wcześnie została mamą. Jej pierwsze dziecko zmarło jak miało… 10 miesięcy. Miało wadę serca. Potem poroniła, ale teraz ma 2 dzieci. Nie jesteśmy podobne, ona jest podobna do ojca.
Mam podobny głos do matki biologicznej. Myślę, że odziedziczyłam po niej temperament. Jestem trochę nerwus. Kiedyś, gdy się zakochałam, uciekłam z domu. Matka biologiczna, gdy rozstawała się z jakimś mężczyzną, zdemolowała mieszkanie – meble, telewizor itd.
Od siostry dowiedziałam się, że matka miała wielu mężczyzn i zawsze była zaradna. Jak się spotkałyśmy miała 20 lat młodszego od siebie partnera. Grała w ruletkę. Uzależniła się.
Moja mama adopcyjna nie chciała poznawać rodziny biologicznej, ale nie zabraniała mi ich widywać. Dała mi wolną rękę.
Mama i babcia
Z czasem relacja z matką zaczęła się psuć. Myślę, że siostra zaczęła być o wszystko zazdrosna. Poza tym matka powiedziała, że jak będę w potrzebie, żebym jej dała znać. Potrzebowałam 200 zł, powiedziała mi, że nie ma, ale że zadzwoni jak będzie miała. Nie zadzwoniła. Tak się urwało. Poczułam wtedy, że ona mnie zostawiła 2 raz… Po 3 latach znajomości kontakt się urwał.
Ostatnio dostałam od niej sms-a, gdy rodziłam syna. Jak darłam się wniebogłosy zadzwoniła siostra i mój mąż odpisał jej, że teraz nie mogę odebrać, bo rodzę. Za chwilę matka przysłała wiadomość: Życzę ci lekkiego porodu. Kocham cię. Mama i babcia. Nie zrozumiałam kto to napisał. Myślałam, że to moja mama wysłała z czyjegoś telefonu. Nie umie pisać sms-ów. Z czasem zorientowałam się, że to matka biologiczna. Miałam długo tego sms-a w telefonie.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dowiedz się więcej
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.